Wejście Polski do Unii Europejskiej pociąga za sobą nie tylko zwiększone wymagania, jakim muszą sprostać hotele (np. przepisy HACCP), ale również otwiera wiele możliwości zdobycia nowego rynku, bądź umocnienia dotychczasowej pozycji. Jedną z takich możliwości są eko-certyfikaty / eko-etykiety (tutaj używane jako pojęcia zamienne, w rzeczywistości trochę się różnią).
Droga do zrównoważonej turystyki Środowisko naturalne od zawsze stanowiło jeden z głównych walorów turystyki, było i jest również głównym odbiorcą negatywnych wpływów wynikających z jej działalności. Przez wiele lat przemysł turystyczny zdawał się nie zauważać swojego negatywnego wpływu na środowisko, lub wręcz zaprzeczał mu. Pod koniec lat 70 ubiegłego stulecia negatywne skutki turystyki masowej stały się tak wyraźne, iż nie można im było dłużej zaprzeczać. Znaczenie dostępności nieskażonego środowiska naturalnego pojawiło się na agendzie a przedstawiciele przemysłu powoli zaczęli zmieniać swoje postawy. Lata 80 przyniosły serię deklaracji złożonych przez Światową Organizację Turystyki (World Tourism Organisation – WTO) oraz Program Środowiskowy przy Organizacji Narodów Zjednoczonych (United Nations Environmental Programme – UNEP). W roku 1987 idea „zrównoważonego rozwoju” (sustainable development) została oficjalnie przedstawiona na forum światowym, co pociągnęło za sobą lawinę deklaracji i konferencji.
Również sektor turystystyczny był tym razem na czasie i w roku 1995 podczas Międzynarodowej Konferencji o Zrównoważonej Turystyce przygotowano i ogłoszono Kartę Lanzarocką o Zrównoważonej Turystyce („Lanzarote Charter on Sustainable Tourism”). Jednakże dokumenty i deklaracje same przez się nie doprowadzą do stworzenia turystyki bardziej przyjaznej środowisku; potrzebne są odpowiednie narzędzia, a przede wszystkim dobra wola i chęć działania wśród przedstawicieli przemysłu, jak również korzystających z usług sektora turystycznego. Wśród dostępnych metod wprowadzania zmian należy wymienić przede wszystkim ustawy prawne (przepisy BHP, przepisy budowlane, gospodarki wodno-ściekowej, i inne), podatki środowiskowe (jeszcze nie istniejące w Polsce, ale dość szeroko rozpowszechnione w innych Krajach Piętnastki), jak również dobrowolne normy (ISO 140001, eko-certyfikaty / eko-etykiety). Rola przepisów prawnych w zmianie postępowania sektora turystycznego i innych gałęzi gospodarki jest niezaprzeczalna. Dość niespodziewanie okazało się również, że programy kontroli wewnętrznej (self-regulation) sprawdzają się w sektorze turystycznym i hotelarskim. Głównymi narzędziami takiej kontroli są kodeksy postępowania i eko-certyfikaty.
Eko-etykiety Pomysł eko-etykiet jest dość nowy i pochodzi z Europy. Pierwsze eko-certyfikaty dla turystyki pojawiły się dopiero w latach 80 ubiegłego stulecia, lecz w następnym dziesięcioleciu przeżyły prawdziwy boom. Na świecie istnieje w chwili obecnej około 100 różnych programów certyfikujących dla różnych podsektorów turystyki, w Europie jest obecnie około 30-40 eko-etykiet wyłącznie dla hotelarstwa. Wśród najważniejszych eko-etykiet o zasięgu światowym należy wymienić Green Globe 21 (jeden z pierwszych i jednocześnie najbardziej krytykowanych), oraz Ecotel przyznawany przez HVS EcoServices. W Tajlandii od kilku lat działa program Green Leaf, w Danii Green Key, zaś Skandynawski Nordic Swan cieszy się stale rosnącą popularnością i jest znakiem rozpoznawanym przez ponad połowę społeczeństw państw Skandynawskich. W Polsce na dzień dzisiejszy eko-certyfikaty praktycznie nie istnieją. Polskie Zrzeszenie Hoteli jest właśnie w trakcie przygotowywania własnego eko-certyfikatu „EKOHOTEL” i pierwsze certyfikaty mają zostać przyznane w październiku tego roku w trakcie Targów TourSalon i Hotel Market w Poznaniu.
Głównym zadaniem eko-etykiet jest stymulowanie świadomości ekologicznej zarówno wśród producentów, usługodawców, jak i konsumentów. Eko-certyfikaty dostarczają potencjalnemu konsumentowi rzetelnej informacji środowiskowej na temat dowolnego produktu w celu wywarcia wpływu na jego decyzję przy wyborze usługi bądź artykułu konsumenckiego. Ponadto eko-etykiety mają na celu poprawienie wizerunku produktu oraz zwiększenie sprzedaży. Jednocześnie certyfikaty zmuszają producentów do wzięcia odpowiedzialności za skutki, jakie ich produkt może mieć dla środowiska oraz do wdrożenia rozwiązań zmniejszających te skutki. Główną funkcją eko-etykiet jest zapewnienie ciągłości modernizacji i dostarczenie odpowiedniego czynnika motywującego do ulepszania usług i procesów produkcyjnych z perspektywy środowiska naturalnego, jak również konsumenta.
Pomimo wielu zalet oferowanych przez eko-certyfikaty nasycenie rynku jest niewielkie, w sumie mniej niż 1% wszystkich hoteli na terenie Unii Europejskiej może się poszczycić posiadaniem jakiejkolwiek eko-etykiety (zgodnie z raportem „Tourist Accommodation – EU Eco-label Award Scheme” z roku 2002 przygotowanym na polecenie Komisji Europejskiej przez APAT – Italian National Agency for the Protection of the Environment and for Technical Services). Taką sytuację można przypisać zbyt dużej ilości certyfikatów oferowanych na rynku, która powoduje zamieszanie wśród potencjalnych odbiorców, nie mających czasu aby szukać informacji na temat każdego z certyfikatów a następnie porównywać je w celu dokonania optymalnego wyboru.
Ponadto wielu hotelarzy uważa iż procedury aplikacyjne są zbyt skomplikowane, kosztowne i czasochłonne a posiadanie eko-etykiety wiąże się ze zbyt małym zyskiem. Uwagi wystosowywane przez przedstawicieli hotelarstwa dotyczą również faktu iż niektóre z wymaganych inicjatyw pro-ekologicznych są niemal niewykonalne technicznie w ich obiektach, bądź też są w konflikcie z istniejącymi procedurami. Czasami wymagania przedstawione w instrukcjach są niezgodne z lokalnymi bądź narodowymi przepisami, co jeszcze bardziej utrudnia ich wykonanie.
Z drugiej strony badania prowadzone w ramach programu „Green Flag for Greener Hotels” ukazały iż wielu hotelarzy wierzy, że przestrzeganie minimum lokalnych przepisów równa się prowadzeniu hotelu przyjaznemu środowisku. Podobnie, ankietowani uważali iż produkty z eko-certyfikatami to te, które mają w nazwie „eko” nadane im przez producentów a nie zewnętrzne organizacje certyfikujące. Zaś wydajny energo- i wodo- oszczędny sprzęt AGD i inny to sprzęt nowy, co w rzeczywistości nie zawsze jest równoważne.
I sprawa ostatnia, lecz bynajmniej nie najmniej ważna. W chwili obecnej klienci hoteli, a co za tym idzie również hotelarze, nie przywiązują zbytniej wagi do spraw środowiska i jego ochrony. Ponadto badania przeprowadzone wśród konsumentów ujawniają iż potencjalni goście uważają, że usługi oferowane w obiektach posiadających eko-certyfikaty są droższe i nie zawsze chcą płacić extra. Taka wizja jest mało optymistyczna, jednakże sytuacja powoli zaczyna się zmieniać.
Klienci i „zielone hotele”
Studium przeprowadzone w Europie w roku 2000 przez Consultancy and Research for Environmental Management – CREM z Holandii wspólnie z CH2M-HILL z Hiszpanii („Feasibility and Market Study for a European Eco-label for Tourist Accommodations (FEMATOUR)”) ukazało, iż w chwili obecnej aspekty środowiskowe odgrywają niemal niezauważalną rolę przy wyborze obiektu kwaterunkowego. Nieco ważniejszy jest stan środowiska, jakość powietrza i wody w okolicznych zbiornikach powierzchniowych, bliskość i dostępność czystych terenów zielonych, czyli tzw. aspekty „zielone”, przy wyborze miejsca spędzania urlopu. Z drugiej strony to samo studium zaznaczyło, iż poziom świadomości ekologicznej wśród społeczeństwa europejskiego wzrasta i wkrótce aspekty środowiskowe mogą odgrywać znaczącą rolę w decyzjach podejmowanych przez konsumentów.
Badania zlecone w roku 2002 przez Międzynarodową Inicjatywę Hoteli na Rzecz Środowiska (International Hotel Environmental Initiative) wykazały, iż 54% Amerykanów, 60% Australijczyków i 87% podróżników narodowości Brytyjskiej wolałoby w czasie swoich wojaży zatrzymywać się w hotelach przyjaznych środowisku (pod warunkiem że lokalizacja obiektu jest atrakcyjna, poziom usług wysoki a cena przystępna). 40% Europejczyków ankietowanych przez Ecotrans E.V. w roku 2003 oraz 60% respondentów własnego badania przeprowadzonego w tym samym roku wśród klientów 4 hoteli zlokalizowanych w Finlandii i Szwecji było podobnego zdania. Ponadto 23% uczestników badania było gotowych zapłacić więcej za pobyt w hotelu posiadającym eko-certyfikat.
Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi na rynku niemieckim, których wyniki opublikowano w raporcie „German Reiseanalyse 2002” połowa Niemców chciałaby spędzać wakacje w miejscach o nieskażonym środowisku naturalnym. 25 milionów Niemców uważa, iż ważne jest przebywanie w hotelach przyjaznych środowisku, zaś 12 milionów chętnie widziałoby informacje o „zielonych hotelach” w katalogach operatorów turystycznych i hotelowych. Z operatorów turystycznych w dniu dzisiejszym jedynie niemieckie TUI wraz z współpracującymi firmami podaje takie informacje w katalogach (i są to zazwyczaj informacje dotyczące certyfikatów przyznawanych wewnątrz koncernu) (www.tui.com).
Z drugiej strony zgodnie z badaniami rynku przeprowadzonymi przez CREM i CH2M-HILL wielu z operatorów turystycznych w Europie chętnie widziałoby jeden wspólny eko-certyfikat uznawany na całym kontynencie. W hotelarstwie certyfikaty są bardziej rozpowszechnione (hotele należące do sieci Accor mają własny wewnętrzny certyfikat środowiskowy, podobnie jest w innych sieciach). Z sieci hotelowych posiadających zewnętrzne eko-etykiety należy wymienić Hotele Scandic (www.scandic-hotels.com), które są właśnie w trakcie uzyskiwania certyfikatu Nordyckiego Łabędzia (Nordic Swan – Svanen, www.svanen.nu) dla wszystkich 65 hoteli zlokalizowanych w Szwecji. |