Nietypowa, niesamowita, zaskakująca… Czy taka może być noc w hotelu? Okazuje się, że kreatywność właścicieli obiektów noclegowych nie zna granic. Noc w igloo, pod wodą czy w samolocie – to tylko niektóre propozycje, które można znaleźć na stronach biur podróży. Przedstawiamy listę najbardziej nietypowych hoteli na świecie, w których już sam pobyt jest niesamowitą atrakcją.
Nocleg 40 stóp pod… wodą
Tak, to nie żart. Można już rezerwować miejsca w superluksusowym podwodnym hotelu zaprojektowanym przez specjalistów od łodzi podwodnych. Położona u wybrzeży wysp Fidżi, Tajemnicza Wyspa Posejdona otworzyła już swoje podwoje dla gości. Hotel znajduje się 14 metrów pod wodą, wśród morskich stworzeń rafy koralowej i tym samym stanowi prawdziwy raj dla fanów nurkowania. Wyspa Posejdona obiecuje niezwykłe i unikatowe przeżycia wszystkim gościom. Każdy apartament ma olbrzymie, panoramiczne okna zastępujące sufit, dzięki którym z bliska można podziwiać spektakularny widok na świat oceanu. Pod wodą będzie można spędzić 2 noce z rzędu, potem Wyspa Posejdona zaprasza do swoich komfortowych bungalowów, tuż przy bajecznej plaży. Tak oryginalny nocleg ma słoną cenę: za tydzień pobytu kilkanaście tysięcy dolarów. Głębinowy hotel oferuje także możliwość zawarcia ceremonii ślubnej pod wodą!
Tam, gdzie upał nigdy nie jest problemem
O zepsutą klimatyzację w czasie upałów nie muszą się martwić goście nocujący w Ice Hotel Canada w Sainte-Catherine-de-la-Jacques w Kanadzie. Hotel składa się w przeważającej części z lodu i śniegu, łącznie tworzy go ponad 15 000 ton białego puchu i 500 ton zamarzniętej wody. Wybierać można spośród 36 pokoi oraz apartamentów tematycznych. Elementy znajdujące się we wnętrzu hotelu Ice, np. rzeźby, bar oraz wyposażenie pokoi, są również wykonane ze śniegu i lodu. W należącej do hotelu lodowej kaplicy dziesiątki par rocznie mówi sobie tak. Aby nocleg nie był zbyt mroźnym przeżyciem, do dyspozycji jest wystarczająca liczba kołder, zapewniająca przyjemny sen.
Podobne warunki czekają na nas w fińskiej Laponii, gdzie znajduje się wyglądająca jak z bajki o Królowej Śniegu tzw. Snow Village, czyli Śnieżna Wioska. Jest to teren o powierzchni ponad 20 tysięcy metrów kwadratowych, gdzie co roku zwożone są tony śniegu, a z nich rzeźbione prawdziwe lodowe cuda.
Można tu zwiedzić galerie z lodowymi dziełami sztuki, zjeść kolację z IceBarze, poszaleć w igloo disco, pić drinki w kieliszkach z lodu i w końcu przenocować w Snow Hotelu. Temperatura w śnieżnym pokoju waha się między 2 a 5 stopniami Celsjusza poniżej zera. | | Wyspa Posejdona | Ice Hotel Canada |
Noc w stylu science fiction
Hotel jak inkubator – na taki pomysł wpadli japońscy architekci. Malutkie pomieszczenia w kształcie prostopadłościanu są ułożone jedno na drugie w rzędach po kilkadziesiąt w jednym dużym pomieszczeniu. Wewnątrz do dyspozycji wyposażenie o całkiem wysokim standardzie: jest telewizor, radio, budzik, telefon. Do tego w pobliżu znajdują się dzielone z innymi gośćmi łaźnie z wanną i jacuzzi. Zamiast drzwi w kapsule zasuwamy roletę. Taka klaustrofobiczno - kosmiczna kwatera na długo może zapaść w pamięć. Cena za noc wynosi ok. 5 tysięcy jenów (100 zł).
Więzienie które możesz opuścić w każdej chwili
Hotel Jailhotel Löwengraben w samym centrum historycznej starówki szwajcarskiej Lucerny przyciąga wyjątkową atmosferą. Ten zbudowany w 1862 roku budynek jeszcze do roku 1998 służył za więzienie. Tam, gdzie wcześniej surowe mury, zimne kraty i posępni strażnicy przyprawiali o niemiłe uczucia, teraz czeka duży wybór pokoi, które mimo nowoczesnego wystroju mają w sobie coś z więziennej atmosfery. Ówczesne biuro dyrektora więzienia zostało przekształcone w apartament, a w byłej bibliotece dla więźniów panuje luksus. W bardziej spartańskich warunkach nocują "osadzeni" w pokojach dwu-, trzy- lub czteroosobowych, które powstały na miejscu byłych celi. Cele są właściwym miejscem dla osób, które na własnej skórze chcą się przekonać, jak wyglądało kiedyś życie w więzieniu. W tych pozostawionych niemalże w oryginalnym stanie celach można przeżyć niezapomniany nocleg à la Alcatraz. Ceny za celę zaczynają się już od ok. 290 złotych za noc. | | Hotele-kapsuły w Japonii | Hotel Jailhotel Löwengraben |
Wzbić się w powietrze bez licencji pilota
Latanie nie dla każdego jest przyjemnością. Wielu podróżującym robi się słabo już na samą myśl o tym, że nie czują gruntu pod nogami. Okazuje się, że i w samolocie czasami naprawdę można się porządnie wyspać. Jumbo Hostel w Sztokholmie zaaranżowany w wysłużonym Boeingu 747-200 obiecuje komfort i miejsce dla każdego strudzonego turysty. Położony w pobliżu lotniska Arlanda hostel posiada 25 pokoi, każdy z płaskim telewizorem, do tego 8 łazienek oraz kawiarnię serwującą przekąski i napoje.
Jest także bezprzewodowy dostęp do internetu. Na tych, co jako dzieci marzyli o zawodzie pilota, czeka niezapomniany nocleg w ekskluzywnie urządzonym kokpicie z własną łazienką do dyspozycji. Cena za noc w 2-osobowym pokoju z dzieloną łazienką to ok. 170 złotych za osobę.
Noc pod namiotem inaczej – czyli luksusowy hotel w Afryce
Niezwykły krajobraz sawanny, lwy, słonie, zebry i żyrafy, rozłożyste baobaby i rzeka, która nie wysycha nawet w czasie suszy – to wszystko podziwiać można, goszcząc w jednym z namiotowych kompleksów hotelowych na terenie Narodowego Parku Tarangire w Tanzanii. Obszerne namioty niewiele mają wspólnego z tymi, które pamiętamy z wycieczek szkolnych czy studenckich biwaków. Dostępna w nich przestrzeń i wygody zadowolą nawet wybrednych turystów. Namioty oferują widok na rzekę Tarangire oraz słynną górę Kilimandżaro. Wyposażone są we własne łazienki z prysznicem i wygodne łóżka. Pyszne posiłki serwowane są m.in. w namiocie-jadalni pod wielkim baobabem. Turyści mogą m.in. wybrać się z wizytą do plemion oraz na safari. | | |
Jumbo Hostel | Namiotowy kompleks hotelowy na terenie Narodowego Parku Tarangire w Tanzanii |
Tam, gdzie drzwi otwiera iPhone
5-gwiazdkowy hotel Blow Up Hall 50/50 w Poznaniu zaskakuje nie tylko brakiem recepcji i numeracji pokoi. Jest to miejsce w pełni interaktywne. To obiekt, gdzie sztuka spotyka się z luksusem i najnowszą technologią. Zamiast kluczy goście otrzymują iPhona, z pomocą którego mogą znaleźć i otworzyć zarezerwowany pokój. Oprócz 22 indywidualnie urządzonych pokoi, restauracji oraz baru, hotel dysponuje również dużym zbiorem dzieł sztuki. W hotelu nie ma identycznych pokoi, a ich wyposażenie należy do bardzo awangardowego. Powstał z inicjatywy Grażyny Kulczyk, byłej żony biznesmena Jana Kulczyka i znajduje się w kompleksie Starego Browaru. Według dziennika The Guardian w 2009 był to najbardziej futurystyczny hotel na świecie.
|
|
Blow Up Hall 50/50 |
Das Park Hotel |
Jak widać istnieją miejsca, w których sam pobyt jest niezapomnianą przygodą. Architekci i właściciele hoteli zadbali o to, by każdy znalazł coś dla siebie. Poza wyżej opisanymi, trzeba wspomnieć jeszcze o kilku, które warto umieścić na swojej turystycznej mapie.
Amatorom spartańskich warunków polecamy austriacki Das Park Hotel, który oferuje pokoje zbudowane z olbrzymich betonowych rur ściekowych. Dzięki ściennym malowidłom, wykonanym przez austriackiego artystę, wnętrza pokoi są bardziej przyjazne.
Osobom kochającym dreszczyk emocji proponujemy Propeller Island City Lodge w Berlinie, gdzie znajduje się około 50 pokoi o zupełnie odmiennym i awangardowym wystroju w których zamiast łóżka znajdziemy m.in. trumnę, klatki dla lwów lub więzienną pryczę.
A na tych, którzy nie mają lęku wysokości czeka Dockside Crane Hotel w Harlingen w Holandii. Tu nadbrzeżny żuraw został przeobrażony w nietypowy hotel dla dwojga. Stara hala maszynowa znajdująca się w żurawiu została odmieniona w luksusową sypialnię. Aby dostać się na szczyt dźwigu nie musimy wspinać się po drabinie, została ona zastąpiona windą. Źródła: www.holidaycheck.pl www.turystyka.wp.pl Publikowanie, modyfikowanie i kopiowanie zawartości strony lub jej części bez zgody właściciela portalu jest zabronione.
|