Działające w kraju sieci hotelowe będą musiały zmierzyć się z konkurencją prywatnych właścicieli obiektów i wynajmem mieszkań jako pokoi hotelowych.
Analitycy szacują, że w 2003r. wartość inwestycji w branży hotelowej sięgnie w Polsce ponad 1,6 mld zł. Wybudowanych zostanie około 350 tys. mkw. powierzchni hotelowej, co będzie oznaczało wzrost o 25 procent w stosunku do 2002r. W większości miast obserwujemy zwiększone zainteresowanie inwestycjami hotelowymi. Centrum tego wzrostu stanowi Warszawa. Tylko w latach 2002-2003, w stolicy planowane jest oddanie do użytku 2,5 tys. pokoi hotelowych. Większość z nich realizowana jest przez międzynarodowe sieci hotelowe, które w ten sposób wypełniają wieloletnie plany rozwoju – twierdzi Piotr Szutowicz z European Construction Research.
Brak atrakcji turystycznych
Tymczasem, zdaniem Marka Dąbrowskiego, szefa grupy hotelowej agencji nieruchomości Colliers International, branżę hotelową w Polsce czekają trudne bardzo dwa lata. Na ciężką sytuację składają się głównie recesja w krajach Unii Europejskiej, a szczególnie w Niemczech, które są głównym partnerem gospodarczym Polski. Dodatkowym czynnikiem jest samodzielność osiągnięcia przez polskie oddziały zachodnich firm. Wymienione czynniki powodują zmniejszenie liczby przyjazdów w celach biznesowych, a co za tym idzie znaczny spadek frekwencji w hotelach od trzech gwiazdek w górę. Ponadto trzeba przyznać, że Polska nie jest postrzegana jako kraj szczególnie atrakcyjny turystycznie. Obawy przed podróżami spowodowane międzynarodowym terroryzmem dodatkowo zmniejszają liczbę przyjazdów turystów z zagranicy – podkreśla Marek Dąbrowski.
Branża hotelowa nie może również liczyć na turystów krajowych. Według badań 70 proc. społeczeństwa woli wydawać pieniądze na dobra materialne niż na wakacje czy wyjazdy. Ponadto, nie da się ukryć – hotele w Polsce są za drogie w stosunku do możliwości finansowych większej części społeczeństwa. Zaś z drugiej strony osoby, które stać na wojaże, preferują wakacje za granicą – dodaje Piotr Szutowicz.
Rośnie konkurencja
Brak turystów to nie jedyny problem sieci hotelowych. Marek Dąbrowski wskazuje na coraz poważniejsze wyzwanie, przed jakim stają operatorzy obiektów sieciowych. Wzrasta bowiem aktywność prywatnych, niezależnych właścicieli hoteli. Popularny staje się też wynajem mieszkań w charakterze pokoi hotelowych. W tej chwili operatorzy hoteli jeszcze nie uznają tego zjawiska za poważne zagrożenie, ale nie mogą go lekceważyć. Coraz więcej ofert pokoi przygotowanych do krótkotrwałego wynajmu pojawia się w Internecie. Ocenia się , że w Warszawie w taki sposób wynajmuje się więcej niż 100 mieszkań rocznie. Do tego należy doliczyć około 150 pokoi oferowanych przez wyspecjalizowane firmy. Główni operatorzy takiej oferty w Warszawie to: Old Town Apartments, Warsaw Apartments, Warsaw Downtown Apartments oraz City Apartments. Ludzie coraz częściej zatrzymują się w takich miejscach, mają one przeważnie bardzo dobry standard i wręcz doskonałą lokalizację np. Stare Miasto w Warszawie – wylicza analityk z Colliers International. Także obserwowany ostatnio wzrost zainteresowania prowadzeniem własnego hotelu, nie tylko w miejscowościach stricte turystycznych, tworzy konkurencję dla hoteli sieciowych. Wśród prywatnych placówek znajdujących się na obrzeżach Warszawy i w jej okolicach, stanowiących taką konkurencję, Marek Dąbrowski wymienia hotel Partner na Pradze – Północ, Fort w Białołęce, Mrówka w Konstancinie czy należący do wojska hotel Belwederski w centrum Warszawy.
|