Sytuacja polskich uzdrowisk pogarsza się z roku na rok ...
Zakład Ubezpieczeń Społecznych oraz Kasy Chorych zdecydowanie zmniejszyły liczbę podpisywanych kontraktów z uzdrowiskami. To powód, dzięki któremu rok 2003 dla polskich uzdrowisk nie zapowiada się zbyt optymistycznie.
Unia Uzdrowisk Polskich twierdzi jednoznacznie, że jeśli nie dojdzie do zmian w przepisach prawa, to w dużej ilości uzdrowiskom grozi upadłość. Bieżący rok kończy się dla uzdrowisk minimalnym zyskiem, natomiast rok 2003 zapowiada się już teraz nieciekawie. Wiele uzdrowisk mieszczących się na Podkarpaciu może liczyć na podpisanie kontraktów jedynie z Podkarpacką Kasą Chorych. Większość z Kas Chorych ogranicza wyjazdy kuracjuszy na Podkarpacie. Już niebawem nawet 350 osób zatrudnionych w tamtejszych uzdrowiskach może stracić pracę. Kolejnym zagrożeniem dla dalszego egzystowania podkarpackich uzdrowisk jest konkurencja. Dużo taniej jest w kurortach na Ukrainie czy na Słowacji.
Uzdrowiska, w których leczono dzieci są jednak w najgorszej sytuacji. Większość z nich zakontraktowała od 50 do 60% umów. Prezesi będą chcieli za wszelką cenę nie dopuścić do likwidacji uzdrowisk. Teraz wiele zależy od resortu zdrowia, który może wpłynąć na kasy chorych, aby te zwiększyły kontraktowanie usług w uzdrowiskach. Ministerstwo Skarbu Państwa zapewnia, że po nowelizacji ustawy o lecznictwie uzdrowiskowym, sytuacja uzdrowisk ulegnie poprawie. Powstała nawet propozycja dotycząca wpływów specjalnych środków na leczenie uzdrowiskowe. Środki te miałyby pochodzić ze składki na fundusz zdrowia.
Uzdrowiska nadmorskie i dolnośląskie są w nieco lepszej sytuacji. Na to składa się m.in. mała odległość od zachodniej granicy a tym samym odwiedziny obcokrajowców ( oczywiście z większą zawartością portfeli). Prezesi tamtejszych uzdrowisk nie ukrywają, że coraz bardziej liczą na wizyty kuracjuszy z zachodu.
Specjalnie dla uzdrowisk mieszczących się w Polsce centralnej Ministerstwo Skarbu Państwa przygotowuje akcję promocyjną w Europie. |